- Wstawaj małpiatko! - krzyknął Donghae, uderzając łyżką w patelnię. Chłopak robił to z całej siły, bezlitośnie się śmiejąc. Szybko uciekł z pokoju i kontynuował swój niedzielny rytuał. Zaspany Hyukjae ledwo słyszał krzyki i huki w sąsiednich sypialniach. Przewrócił się leniwie na drugi bok i wtulił głowę w poduszkę. Przyzwyczaił się już do tej denerwującej pobudki. Po woli zaczynał z powrotem zasypiać, gdy do pokoju wpadł rozkrzyczany Donghae.
- Jeszcze śpisz? - zapytał smutno, szarpiąc jego poduszkę. W odpowiedzi usłyszał pomruk niezadowolenia. Mimo to kontynuował swoją niedzielną procedurę.
- Co Ci jest? - dodał, dalej szarpiąc jego bezwładne ciało. W końcu położył się na łóżku i przytulił przyjaciela.
- Hyuczku....- odparł przeciągle.
- Spadaj - usłyszał warknięcie spod poduszki i nagle poczuł pod sobą twardą strukturę podłogi.
- Dlaczego mnie zrzuciłeś, Ty tępa pałko?! - krzyknął masując zbitą kość ogonową.
- Bo na to zasłużyłeś - odparł i zaczął się śmiać. - Masz numer do Hyomin? - dodał po chwili.
- Może mam, a co? Sexy lady już Ci nie wystarcza?
- Chyba jest na odwrót - odparł z lekkim zawodem w głosie. Hae położył się na swoim łóżku i porozumiewawczo kiwnął głową.
- Lepiej daj mi ten numer
- A kontratak, rozumiem - odparł chłopak i znów poczuł jak poduszka przeleciała obok niego. Głośno się zaśmiał i sięgnął po telefon.
~*~
Alex siedziała w fotelu i popijała ciepłą herbatę, w między czasie Jihyun znów rysował. Rozmarzonym wzrokiem błądziła po telewizorze.- Ciociu nie ruszaj się! - pisnął malec. Dziewczyna uśmiechnęła się i z powrotem wróciła do poprzedniej pozycji. Chwilę później chłopiec przybiegł do niej, wymachując kartką.
- Czy ja Ci przypominam patyki? - zapytała widząc swój portret zrobiony z cienkich kreseczek i kółek.
- Jesteś szczupła.
- No, ale chyba nie aż tak! - odparła roześmiana. Jihyun wrócił do swojego stolika i zaczął coś zawzięcie malować.
- A wujek dzisiaj przyjdzie? - zapytał z nadzieję w oczach.
- Raczej nie. Musi teraz dużo ćwiczyć, bo wracają na scenę wiesz? - odparła i kucnęła obok niego, przeczesując czarne kosmyki włosów malca.
- Polubiłeś go?
- Chciałem, żeby się ze mną pobawił - powiedział zasmucony. Alex lekko westchnęła i dźgnęła go łokciem w bok.
- Nie smucimy się. Ja już Ci nie wystarczę?
- Ale wujek miał super sposób na rozwalanie potworów. Nawet Ty tego tak nie robisz, jak on - wymamrotał i leniwie powrócił do poprzedniej czynności.
- Co? Do czego to doszło, żeby jakiś facet grał lepiej ode mnie! Zaraz sobie ściągnę tą grę i Ci pokażę kto tu jest lepszy! - odparła, udając zdenerwowaną. Pobiegła do swojego pokoju i wróciła z laptopem. Włączyła przycisk i.... nic. Czarny, pusty ekran. Z każdą kolejną próbą, przeklinała w myślach.
- No to po zabawie - odparła. W tej samej chwili usłyszała przekręcany zamek w wejściowych drzwiach. Jej oczom ukazała się Yuri. Brunetka zerwała się z fotela i pobiegła do niej, mocno ją przytulając.
- Wreszcie jesteś - odparła zadowolona. Dziewczyny rozpakowały walizki Yuri i poszły do kuchni napić się kawy. Nie zauważyły kiedy za oknami zrobiło się ciemno.
~*~
Blond włosy chłopak zadzwonił do drzwi i cierpliwie czekał na schodach.- O Hyukkie! Wejdź, Hyo zaraz zejdzie - odparła jej siostra i zaprosiła go do środka. Stanął w korytarzu i rozglądał się dookoła. Chwilę później z pokoju wyszła zgrabna, długonoga dziewczyna. Przywitała go buziakiem w policzek. Założyła żakiet do swojej krótkiej sukienki i wyszli na zewnątrz.
- To dokąd mnie zabierasz? - zapytała i złapała go za rękę. Uśmiechnął się niezręcznie i pociągnął za sobą.
Starał się uważnie jej słuchać, lecz jego myśli uciekały daleko od świata rzeczywistego. Siedzieli w kawiarni. Co chwilę czuł na obce spojrzenia, które powodowały falę zimnych dreszczy na jego ciele. Nie lubił tego. Ludzie, którzy traktowali go jak kosmitę, wydawali mu się śmieszni.
- Co o tym myślisz? - zapytała, nagle wyrywając go z swojego świata.
- Tak, tak. To powinno być dobre - odparł bez zastanowienia, mając nadzieję, że strzelił w dobrą odpowiedź. Wyczekująco wpatrywał się w jej twarz.
- No tak masz rację. Na tę galę powinnam kupić sukienkę.
Hyuk odetchnął. Zdał sobie sprawę, że popełnił błąd zapraszając Hyomin na randkę. Może była zgrabną i ładną dziewczyną. Często pojawiała się w gazetach i uchodziła z jedną z lepszych tancerek w swoim zespole. Chyba to był jedyny powód ich spotkania.
" Typowe męskie myślenie" - zacytował w myślach Alex i uśmiechnął się do siebie. Przez resztę wieczoru starał się co jakiś czas wracać do kobiety i od czau do czasu raczył się odezwać. Szczerze cieszył się, gdy ich randka dobiegła końca. Odprowadził ją do domu i poszedł w stronę parku. Wyjął telefon z kieszeni i wybrał numer.
- Jesteś w domu? - zapytał.
- Hyuk...jest w pół do pierwszej - wymamrotał głos po drugiej strony słuchawki.
- Przyniosę Ci czekoladę do picia - odpowiedział wesoło i czekał na reakcję Alex.
- Uwielbiam Cię... - odparła i rozłączyła się.
Chłopak uśmiechnął się do siebie i pobiegł do najbliższej, czynnej kawiarni. Chciał jak najszybciej znaleźć się w jej mieszkaniu. Był szczęśliwy gdy znalazł się pod oknami jej kamienicy. Wszedł do środka i nacisnął na dzwonek. Drzwi otworzyła mu niska, zaspana brunetka. Zmierzył ją wzrokiem. Ubrana w czarną, męską koszulkę i niebieskie, krótkie spodenki z serduszka, prezentowała się na prawdę uroczo. Rozbawiły go jej kapcie kończące długie, zgrabne nogi dziewczyny, które nie umknęły oczom chłopaka.
- Chyba nie śmiejesz się z mojej piżamki - odparła mrużąc oczy.
- Gdzieżbym śmiał!
Wpuściła go do środka i wzięła od niego jeden ze styropianowych kubków. Pokazała mu, że mają iść na balkon. Usiadła na krześle i skrzyżowała nogi.
- No to jaki problem Cię do mnie sprowadza? - zapytała zaciekawiona. Usiadł obok niej i patrzył na plac zabaw przed kamienicą. Alex wzruszyła ramionami i wzięła łyk czekolady. Chłopak odetchnął z ulgą. Przez cały wieczór brakowało mu osoby, z którą mógł pomilczeć, która nie będzie zadawała bezsensownych pytań. Po prostu przy nim będzie.
- Dlaczego dziewczyny tak bardzo lubią gadać? - zapytał.
- No wiesz... wydaję się nam, że wszystko wiemy to możemy sobie pogadać trochę. Najgorsze są te jedynaczki. One w domu nie mają z kim rozmawiać, to korzystają na randkach - odparła, zastanawiając się nad ostatnim zdaniem. - Dziewczyny lubią jak się ich słucha - dodała po chwili.
- A Ty?
Na to pytanie uniosła swoje błyszczące oczy znad kubka i popatrzyła na niego, dając do zrozumienia, żeby mówił dalej.
- Zawsze mówisz "dziewczyny to lubią". Nigdy jeszcze nie usłyszałem, żebyś powiedziała "w chłopaku podoba mi się to i to". Dlaczego? - zapytał wpatrując się w napój.
- Bo do kilku chłopaków mam pewien uraz, zadowolony? - zapytała, próbując obrócić to w żart.
- A Twój facet? Co w nim lubisz?
- Och, Jihyun jest nadzwyczaj uroczym chłopcem.....
- Mówię o prawdziwym chłopaku - przerwał jej i poważnie na nią spojrzał.
- Nie pamiętam, żebym się teraz z kimś spotykała. Może coś mi umknęło? - odparła. Widać było jak stara się poruszyć wszystkie szare komórki w jej mózgu. Chłopak tylko zaśmiał się pod nosem i schował twarz w dłonie, chcąc nie roześmiać się na dobre.
- A Ty co? Myślałeś, że mam kogoś? Ale Ty jesteś głupi! - powiedziała zachrypnięta. Przez chwilę siedzieli w ciszy, w swoich własnych światach, z uśmiechami na twarzy. Dziewczyna wstała i oparła się o balustradę balkonu.
- O patrz, Jihyun tam zawsze się bawi - odparła i pokazała palcem na huśtawki. Hyuk stanął obok niej, uważnie przyglądając się dziewczynie. Przejechał palcem po jej ramieniu.
- A Tobie co? - zapytała roześmiana z lekkim przerażeniem w oczach.
- Myślisz, że...mógłbym zmienić Twoje nastawienie do nas? - zapytał i zaczął powoli przybliżać się do jej twarzy. Czuł na sobie jej ciepły oddech. Złapał ją w tali i przyciągnął ją do siebie, zatapiając usta w jej wargach. Kończąc pocałunek, delikatnie pocałował ją w usta i oparł głowę o jej czoło, cały czas uśmiechając się. Oderwał się od niej na chwilę i przegarnął kosmyk jej włosów za ucho. Mimo radości panującej na twarzy dziewczyny, widział niepewność w jej zielonych oczach.
- Ja... chciałem Ci powiedzieć o tym już jakiś czas temu, ale... jakoś nie było okazji - odparł jąkając się. Pierwszy raz przeszkadzał mu jej wzrok utkwiony w jego twarzy. Starał się go unikać za wszelką cenę.
- No słucham, słucham - powiedziała chcąc dodać mu otuchy. Hyuk westchnął i uśmiechnął się.
- Ja chyba... a raczej na pewno, jakiś czas temu dotarło do mnie, że nie wystarczysz mi jako przyjaciółka - odparł i przytulił ją mocniej, całując w głowę.
- O, jak słodko - odparła złośliwym tonem.
- Przestań! Staram się być romantyczny! - powiedział wzburzony i usiadł na krześle, odwracając się do niej tyłem.
" Boże...znowu się wygłupiłem" - pomyślał i oparł się łokciami o kolana. Alex usiadła na oparciu siedzenia i przytuliła się do jego pleców, całując jego ramię.
- A Kto powiedział, że to Ci nie wyszło? - zapytała i patrzyła na jego twarz. Odwrócił się i spojrzał w jej oczy. Wiedział, że go nie okłamuje. Uśmiechnął się i przyciągnął ją do siebie, całując po raz drugi.
- Chciałabyś, żebyśmy byli razem? - zapytał cicho. Czuł się szalenie szczęśliwy, gdy widział jak przytaknęła.
Niestety jego dobry humor nie trwał długo. W kieszeni jego spodni zaczął dzwonić telefon.
- Ty się nie zapomniałeś?! Randka randką, ale jutro o 8 mamy być w studio! Nie będę za Ciebie świecił oczami! - rozwścieczony głos Jungsoo dało się słyszeć pięć metrów od słuchawki. Hyuk rozłączył się i popatrzył na nią.
- Idź już. Musisz się wyspać - odparła troskliwie. Chłopak posłusznie wstał i skierował się do drzwi. Wychodząc, wrócił się i namiętnie ją pocałował.
- Dobranoc - powiedział z uśmiechem i poszedł do siebie.
------------------------------------------------------------------------------------------
Wesołych ferii, dzieci ♥
7 komentarze:
Jeeeeeeny <3 Szalenie.. Kocham Hyuka.. jaki romantyk.. jejciu.. cudowne .. pieknie ! .. ahh.. nie wiem co powiedzieć.. długo na to czekałam, ale było warto.. mam nadzieję, że przez ferie się trochę zmobilizujesz ;d
w końcu jej to powiedział^^ czekałam na ten rozdział bardzo długo i nie zawiódł mnie. słodki Hyuk <3 czekam na następny rozdział. ^^
O...jak słodko :3
Nareszcie wyznał co do niej czuje!
Po prostu genialny rozdział, taki romantyczny xD
Czekam więc na next <3
To bylo boskie! Nareszcie sie sobie przyznali, nawet nie oczekiwalam ze akurat szybciej do tego dojdzie!
Ciesze sie. Rodzial cudny, czekam na jeszcze)))
Lee MongShin
wow
podziwiam Cię, że potrafisz napisać tak dużo :D
ja to bym cała historię napisała w 3 zdaniach i tyle .
Widać , że masz niezłą wyobraźnię ;)
keep goin ~~
gfdghfvcredjfcnredb wiesz jak mi sie to podoba ? tngfvdsvgefhdnbv boskie jhfncjvkcdgvk pisz dalej ! *o*
Omg nie mogę się doczekać kolejnego odc *-*
Prześlij komentarz